Prezydent Duda rozmawiał z królem Jordanii przez niepodłączony telefon? Rzecznik wyjaśnia
W sieci lawinę komentarzy wywołała wczorajsza (7 kwietnia br.) rozmowa telefoniczna prezydenta Andrzeja Dudy z królem Jordanii Abdullahem II. "Prezydent RP złożył na ręce monarchy gratulacje i najlepsze życzenia z okazji przypadającej 11 kwietnia setnej rocznicy powstania Jordanii" - czytamy na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP.
Uwagę internatów bardziej niż sam temat rozmowy zainteresowało zdjęcie zamieszczone na stronie Kancelarii Prezydenta RP. Komentujący dziwili się , dlaczego prezydent Andrzej Duda podczas rozmowy telefonicznej ma założoną maseczkę.
Komentujący zwrócili również uwagę na aparat telefoniczny, który ich zdaniem nie był podłączony do prądu.
"Andrzej Duda rozmawia z królem Jordanii w reżimie sanitarnym przez niepodłączony telefon. Takiej rozmowy nie podsłuchają ani wrogie służby, ani totalna opozycja" - napisał jeden z internautów. "Czy @prezydentpl nie wie, że taki telefon należy najpierw podłączyć?"; "To jest właśnie PR XXI wieku. Zapewne bardzo udana rozmowa z królem Jordanii" - czytamy w kolejnym komentarzu.
Do komentarzy internautów na profilu Twitter odniósł się Błażej Spychalski rzecznik prasowy Prezydenta RP.
"Po pierwsze tego typu rozmowy przeprowadza się wspólnie ze współpracownikami przebywającymi w tym samym pomieszczeniu. Stąd maseczka. Co do drugiego „newsa” to może trudno to sobie wyobrazić ale ten telefon może być także podłączony do linii z boku aparatu" - wyjaśnił w serwisie społecznościowym Spychalski.
Fakt odbycia rozmowy z prezydentem Dudą potwierdził też sam król Jordanii na stronie kingabdullah.jo.
Podobało Ci się? Udostępnij!