1200 odsłonInformacje23 czerwca 2016, 19:43,

Gorący czas

Gorący czas



Kończący się rok szkolny i rozpoczynające pod koniec czerwca wakacje wakacje szykują się mocnym uderzeniem. Za oknem jeszcze w tym tygodniu termometry wskazać mają 35 stopni. W Europie gorący czas. Widmo „Brexitu”, czyli opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię spędza sen z powiek Europejczykom.



Także Polakom na wyspach, choć według doniesień medialnych, nawet w przypadku opuszczenia UE, nikt deportowany nie będzie. Natomiast ci, którzy „za chlebem” planują dopiero wyjazd na wyspy mogą mieć problem.

Sondaże są niejednoznaczne, mniej więcej w połowie za i przeciw. Emocje jak na dobrym filmie, jaki będzie finał?

Co do finału. W piłkarskich Mistrzostwach Europy, również zaczyna się „najgorętszy” czas. W mistrzostwach, w których tak dobrze radzi sobie Reprezentacja Polski, dopingowania przez rzesze Polaków, kończy się właśnie faza grupowa a rozgrywki wchodzą w najbardziej emocjonującą – właśnie gorącą – fazę pucharową. Gramy ze Szwajcarią, drużyną na podobnym poziomie co Polska. Obyśmy wyszli zwycięsko.

Tak naprawdę to Mistrzostwa zaczynają się teraz – od 1/8 finału, gdzie zakwalifikowało się 16 najlepszych drużyn. Dla nie wtajemniczonych w temat, do samych mistrzostw w tym roku, 2016, zakwalifikowały się 24 zespoły. To niemal połowa reprezentacji z Europy. Do 2012 roku było to 16 drużyn, czyli od tych mistrzostw jest 8 więcej.

Więcej zespołów to więcej meczy, więcej meczy to więcej kibiców i większe zyski ze sprzedaży praw do transmisji a to wszystko to oczywiście więcej pieniędzy dla organizatora – Europejskiej Unii Piłkarskiej – UEFA i nie tylko, Dla telewizji, dla sprzedawców piwa, przekąsek, dla państwa gospodarza itd. Koło się napędza.

Sprytny zabieg marketingowy, reagujący jednak na zapotrzebowanie. Jest popyt – na rozrywkę, emocje sportowe w Europie, która jest coraz bogatsza, jest i większa podaż. Podstawy ekonomii – dobrego zarządzania.

To samo można widać na lokalnym podwórku, gorzej z zarządzaniem. Tutaj też gorący okres, o czym mowa w dalszej części.

Na co zapotrzebowanie może być u nas, tutaj, lokalnie, u nas w Gostyninie? Na turystykę, na rekreację, na spędzanie czasu wolnego. Sznury aut turystów na rejestracjach z Łodzi, Warszawy czy Płocka, jadących nad nasze jeziora w weekendy, aby spędzić gorący dzień nad wodą. Setki biegaczy w I Biegu Zamkowym, imprezy udanej. Biegi mają na stałe wejść w kalendarz, mają być sztandarową imprezą sportową miasta.

Zmiana w „eMCeKu”, instytucja po zmianie dyrektora ożyła, powrócą Koncerty pod Ratuszem, co ważne z różnym repertuarem, od jazzu, przez folk po elektronikę. Nie jak w poprzedniej odsłonie, cotygodniowego disco polo. Wydaje się, wszystko idzie w dobrym kierunku.

Czego brakuje nadal? Odpowiedniej bazy turystycznej i co za tym idzie, miejsc pracy. Czegoś, do czego, gdy turysta przyjedzie, nie wyjedzie zanim się ściemni, tylko zostanie na chwilę, na wieczór w mieście.

Burmistrz ma sytuację korzystną jak nigdy. Rząd, posłowie, większość sejmowa z tej samej partii, przed wyborami samorządowymi liczne zapewnienia burmistrza Kalinowskiego, Premier Szydło, że pomoc nastąpi. Jak wygląda w praktyce?

Trwa „enty” odcinek serialu pt. „Urząd Miasta buduje Termy”. Zmienił się reżyser, jednak fabuła ta sama. Także obsada aktorska zbytnio się nie zmieniła, choć główny aktor, „wykonawca” w roli prezesa spółki, zapadł się pod ziemię.

W jednym z poprzednich artykułów portalu gostynin.info czytamy: „To miało być prawdziwe pokazanie siły - burmistrz Paweł Kalinowski pod koniec maja informuje mieszkańców Gostynina na swoim profilu społecznościowym o złożeniu zażalenia na umorzenie śledztwa w sprawie Term Gostynińskich... i jak dowiedział się w dniu dzisiejszym nasz portal to zażalenie zostało według Prokuratury Okręgowej w Płocku uznane za nieważne. Prokuratura uznała, że burmistrz Paweł Kalinowski według trybu ogólnego powinien wnieść subsydiarny aktu oskarżenia do sądu właściwego, a nie zażalenie jak to uczynił.”

Prokuratura swoją drogą, Urząd Miasta swoją. Jakby obie strony rozmawiały w innych językach. Czy może któraś ze stron nie chce rozmawiać tak, aby się dogadać? Coraz bardziej można odnieść takie wrażenie.

Jutro głosowanie nad absolutorium dla burmistrza. Absolutorium w gminie to odrębny oraz sformalizowany sposób kontroli i oceny wykonania budżetu. Powinno odnosić się ściśle do wykonywania budżetu gminy, co Naczelny Sąd Administracyjny wielokrotnie powtarzał w swoich wyrokach. O przyznanie lub nie wnosi komisja rewizyjna. Jak wiadomo, burmistrz nie ma większości poparcia radnych ze swojego ugrupowania.

Mogą paść argumenty o braku realizacji budżetu obywatelskiego, mimo zapewnienia kwoty w budżecie, o wolne tempo realizacji inwestycji miejskich, o przypisywanie sobie nie swoich pomysłów, o brak działań w sprawie term.

Według artykułu art. 28a. Ustawy o Samorządzie Gminnym, uchwała rady gminy w sprawie nieudzielenia wójtowi absolutorium, podjęta po upływie 9 miesięcy od dnia wyboru wójta i nie później niż na 9 miesięcy przed zakończeniem kadencji, jest równoznaczna z podjęciem inicjatywy przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta /burmistrza/ prezydenta.

Rada jednak nie musi podjąć uchwały, zmierzającej do przeprowadzenia referendum.

Wynik też nie pewny, jak w głosowaniu w Wielkiej Brytanii, a każdy radny zagłosuje jak uważa.

Piotr Mrówka

 

autor/źródło: ralf

Podobało Ci się? Udostępnij!

Napisz komentarz

Dodaj ogłoszenie