Czy Gostynin też ma swojego Bolka?

Jak widać sprawa wywołała niemałe poruszenie, bo w Nowy Rok pojawiło się kolejne oświadczenie, tym razem samego zainteresowanego - Władysława Dziachana. Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego przyznał: „około dwa miesiące temu wystąpiłem do IPN o przeprowadzenie procesu autolustracji. Niestety proces ten zwykle trwa około sześć miesięcy, ponieważ IPN przeprowadza kwerendę we wszystkich archiwach”.

Władysław Dziachan funkcję prezesa MPK Sp. z o.o. objął w połowie 2016 roku. Był też przez chwilę kandydatem PiS do Rady Powiatu

W oświadczeniu Władysława Dziachana czytamy, że ten przyznaje się do okazjonalnych spotkań „na mieście” z funkcjonariuszami SB w latach 1979-81 a także do wizyt na komendzie. Oznajmia, iż wymigiwał się od tych spotkań, jednak było to bardzo trudne. Prezes MPK tłumacząc się, bagatelizuje ten czas spotkań z SB a przyznanie się do tego w 2018 r. w oświadczeniu lustracyjnym tłumaczy jedynie lapsusem prawnym i swoją nadgorliwością.

Przypomnijmy w ostatnich wyborach samorządowych Prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego wpisany był na listę Prawa i Sprawiedliwości jako kandydat do Rady Powiatu Gostynińskiego. Po pewnym czasie od pojawienia się obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej z 1 października 2018 roku z informacją, że „Władysław Dziachan złożył następujące oświadczenie: byłem współpracownikiem organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu przepisów powołanej ustawy”, Prezes MPK zrezygnował z ubiegania się o mandat radnego powiatu.

Na jednym z portali, pod oświadczeniem prezesa Dziachana rozpisali się internauci. Pojawiły się jednoznaczne komentarze.

Dziwi również fakt, że Burmistrz zaangażował się w zmianę nazw ulic w Gostyninie jako przykład reliktu PRL (m.in. 18-go Stycznia) a w tym przypadku pozwala na zarządzanie miejską spółką osobie, która miała „kontakty z ówczesną SB”.

Do sprawy wrócimy.