Ani jednej więcej! Cichy protest w Gostyninie
Dzisiaj (6 listopada br.) w całej Polsce organizowane były marsze i protesty związane ze śmiercią 30-letniej pacjentki z Pszczyny. Do akcji włączyła się również kilkudziesięcioosobowa grupa mieszkańców Gostynina, którzy na Rynku pod Ratuszem zapalili znicze.
W miniony weekend media obiegła historia 30-letniej Izy, która trafiła do szpitala w Pszczynie, będąc w 22. tygodniu ciąży, kiedy odeszły jej wody płodowe. U płodu już wcześniej stwierdzono wady rozwojowe.
Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego. Zdaniem rodziny za śmierć młodej kobiety odpowiedzialni są lekarze, którzy zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki.
Jeden z organizatorów gostynińskiego protestu, Witold Pilichowicz cytował z ogólnopolskich mediów wypowiedzi kobiet, które stanęły przed problemem patologii ciąży.
Obejrzyj zdjęcia
Podobało Ci się? Udostępnij!